Po tym jak dziewczyna mi odpowiedziała wyczułam, że ma dość. Zdawała się znudzona, a nawet zirytowana naszą obecnością i tym, że próbujemy nawiązać z nią jakikolwiek kontakt. No cóż, tak bywa. Skoro jednak sobie tego nie życzyła nie zamierzałam się narzucać i postanowiłam opuścić towarzystwo.
- Lepiej już pójdę do domku – powiedziałam z lekkim uśmiechem, a czując na sobie zawiedzione spojrzenia chłopaków wyjaśniłam – Wczoraj przyjechały moje współlokatorki i przydałoby się żebym poznała, chociaż ich imiona
- Fakt – przyznał Nath – Trochę dziwne mieszkać z obym pod jednym dachem
- Dokładnie, dlatego muszę iść – odparłam i ruszyłam do obozu
W kilka minut dotarłam do swojego domku, w którym zastałam wszystkie dziewczyny.
(Felice? Raven? Rose?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz