- Weeeź. - zaśmiałam się i odepchnęłam go.
Nath szybko opatrzył Noctis'a.
- No to.. Widzimy się wieczorem. - powiedział Nath dalej nieco zdziwiony.
Noctis kiwnął głową i wyszliśmy.
- Akcja na patrolu? Naprawdę? - zaśmiałam się.
- No a jak. - uśmiechnął się.
- Będziesz miał niezłego siniaka. - skrzywiłam się patrząc po jego policzku.
Wzruszył jedynie ramionami.
- No więc... Były jeszcze kiedyś takie hmm... grubsze akcje tego typu? - zapytałam.
- Nawet nie jeden raz. - mruknął.
Uniosłam brwi.
- Czemu się tak na ciebie uwzięli?
Wzruszył ramionami.
- No po prostu. Nie lubią mnie.
Pokręciłam głową.
<Noctis?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz