czwartek, 19 czerwca 2014

Od Vanessy d.c. Chisaki

Po tym jak upewniłam się, że dziewczyna ze złamaną ręką śpi spokojnie postanowiłam iść odpocząć nad jezioro. Z westchnieniem usiadłam pod dębem i zamyślona zaczęłam obserwować niebo. Z zamyślenia wyrwały mnie dopiero czyjeś śmiechy, zdziwiona obejrzałam się z siebie i zobaczyłam idących w moją stronę Noctisa, Nathana i jeszcze jakiegoś młodszego chłopaka.
- Hej Ness – uśmiechnął się Nathan – Możemy się dosiąść?
- Jasne – przytaknęłam
Chłopcy rozsiedli się wokół mnie, żartując i śmiejąc się. Po jakimś czasie na horyzoncie pokazała się ta sama dziewczyna, którą spotkałam, gdy odprowadzałam Samanthę. Kiedy nas zobaczyła od razu zawróciła. Jednak Noc to zauważył i zawołał:
- Ej, ty jesteś Chisaki, nie? Chodź do nas!
Dziewczyna przystanęła i po czym odwróciła się powoli i ruszyła w naszym kierunku.
- Już po patrolu? – zagadnął ją Noc
- Nie, dopiero jutro zaczynam – mruknęła
- Noctis, daj jej spokój – wtrącił się Nath, szturchając chłopaka pod żebro – Usiądź z nami – zaprosił dziewczynę
- Nie, dzięki – próbowała się wymigać – Ja nawet was nie znam i nie chcę przeszkadzać…
- Nie przeszkadzasz – zapewniłam, po czym przedstawiłam siebie i chłopaków – No to już nas znasz – zaśmiałam się

(Chisaki?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz