- nie, ależ skąd, bardzo ładnie - powiedziałem
Po chwili było już widać ognisko i biuro Clancy'ego. Jak wcześniej nikt na nas nie wracał uwagi tak teraz nie było osoby, która nie powiedziałaby mi chodź by szybkiego cześć.
~ sława na miarę Clancy'ego - pomyślałem i odruchowo spojrzałem w jego okno
Było puste lecz miałem wrazenie, ze tam stoi.
- lubią Cię tu - stwierdziła Ness patrząc na mnie
- nie, raczej nie, po prostu mają trochę szacunku, z tego co wiem dużo tu o mnie plotkują - odpowiedziałem
Ruszyłem do najbliższego domku - lekarskiego.
- idziesz mnie odprowadzić? - zadrwiła
- nie, chcialabyś - odpowiedziałem
Wszedłem do środka gdzie siedział Nath bandazując jakiegoś ośmiolatka.
- siemka Nath - powiedziałem siadając na parapecie
- przestan mnie tak nazywać - mruknął
- nigdy! Nath Ci pasuje - odpowiedziałem
- ale to skrót od Nathalie - powiedziała Ness
- nie, dla mnie od Nathan i tak już zostanie - powiedziałem
- specjalnie dałes mu żeńską krywe? - zapytała
- całkiem specjalnie - odpowiedziałem
- Noc, przeszkadzasz tu - odpowiedział lekko ponuro
- skoro tak twierdzisz - wstalem wolno
Po chwili było już widać ognisko i biuro Clancy'ego. Jak wcześniej nikt na nas nie wracał uwagi tak teraz nie było osoby, która nie powiedziałaby mi chodź by szybkiego cześć.
~ sława na miarę Clancy'ego - pomyślałem i odruchowo spojrzałem w jego okno
Było puste lecz miałem wrazenie, ze tam stoi.
- lubią Cię tu - stwierdziła Ness patrząc na mnie
- nie, raczej nie, po prostu mają trochę szacunku, z tego co wiem dużo tu o mnie plotkują - odpowiedziałem
Ruszyłem do najbliższego domku - lekarskiego.
- idziesz mnie odprowadzić? - zadrwiła
- nie, chcialabyś - odpowiedziałem
Wszedłem do środka gdzie siedział Nath bandazując jakiegoś ośmiolatka.
- siemka Nath - powiedziałem siadając na parapecie
- przestan mnie tak nazywać - mruknął
- nigdy! Nath Ci pasuje - odpowiedziałem
- ale to skrót od Nathalie - powiedziała Ness
- nie, dla mnie od Nathan i tak już zostanie - powiedziałem
- specjalnie dałes mu żeńską krywe? - zapytała
- całkiem specjalnie - odpowiedziałem
- Noc, przeszkadzasz tu - odpowiedział lekko ponuro
- skoro tak twierdzisz - wstalem wolno
< Ness?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz